czwartek, 30 kwietnia 2020

TYDZIEŃ: DBAMY O NASZĄ PLANETĘ
CZWARTEK, 30.04.2020r.
TEMAT: SKĄD SIĘ BIERZE PRĄD?


1.„Skąd się bierze prąd?”
Na podstawie ilustracji dzieci mają za zadanie sformułować krótką wypowiedź na temat: Skąd się bierze prąd? Rodzic wyznacza (za pomocą klepsydry lub minutnika) czas na tę pracę,
np. 10 minut. Po upływie tego czasu dzieci dzielą się swoimi spostrzeżeniami.

Podobny obraz

Podobny obrazPodobny obraz
Co się stanie, gdy piorun uderzy w samochód, samolot czy pociąg ...



A teraz sprawdźcie czy Wasze wnioski zgadzają się z tymi opisanymi w filmiku:
FILMIK : ,,Nie taki prąd straszny" https://www.youtube.com/watch?v=LmpLrMs44VQ



2. „Prąd z wiatraka” – zabawa ruchowa. 
Dzieci stoją w rozsypce, nogi złączone, ręce rozłożone szeroko, wyprostowane w łokciach. Obracają się bardzo powoli, stopa za stopą, z zamkniętymi oczami.
Ręce, jak skrzydła wiatraka, powinny być szeroko rozłożone przez cały czas wykonywania ćwiczenia.
Jeśli niektóre dzieci będą miały trudności z poruszaniem się z zamkniętymi oczami, mogą wykonać
ćwiczenie bez tego utrudnienia.

3. „Obwód elektryczny” – eksperyment. 

(Zatrudnijcie do wykonania tego zadania Waszych tatusiów) :)

Co będzie potrzebne: • kieszonkowa latarka na baterie, bateria 4,5V (tzw. płaska), 4 jednożyłowe
druciki około 0,5 mm, 6 „krokodylków” – zacisków na druciki, mała żarówka
LATARKA DIODOWA LED KIESZONKOWA + BATERIE MOCNA 6931282757 ...

  • Rodzic prezentuje przedmioty niezbędne do wykonania eksperymentu, a dzieci próbują podać ich nazwy: kieszonkowa latarka na baterie, bateria 4,5V (tzw. płaska), 4 jednożyłowe druciki około 0,5 mm, 6 „krokodylków” – zacisków na druciki (nie są niezbędne, ale ułatwią dzieciom mocowanie całego obwodu), mała żarówka. 
  • Rodzic rozkręca latarkę, pokazując, z jakich elementów jest zbudowana. Podaje ich nazwy. 
  • Następnie podaje dziecku żarówkę i baterię i prosi: Zrób tak, żeby żarówka się zaświeciła. 
  • Dziecko, korzystając z pomocy rodzica, prawdopodobnie po chwili odkryje, że należy przymocować żarówkę do baterii. 
  • Następnie rodzic proponuje: Teraz dam ci drucik. Zobacz, ma na końcu specjalny zacisk, żeby łatwiej było go przyczepić. Wykorzystaj go, żeby żarówka znowu się zaświeciła. 
  • Rodzic dodaje kolejne druciki z zaczepami, prosi, by chętne dzieci tworzyły obwód zamknięty. Jeśli żarówka się nie świeci, bo dziecko nie zamknęło obwodu, rodzic prosi, by spróbowało poprawić połączenie. 
  • Ważne, by dzieci same zauważyły, że – niezależnie od liczby użytych drucików – prąd płynie jedynie wtedy, gdy wszystkie druciki są połączone w jeden zamknięty obwód. 
  • Kiedy wspólnymi siłami zostanie stworzony zamknięty układ, rodzic kolejno prosi o odłączanie po jednym druciku, ale w taki sposób, by żarówka nadal świeciła. 
  • Dzięki tym czynnościom wracamy do prostego układu: żarówka – bateria. 
  • Rodzic porządkuje informacje, podkreślając, że prąd w tym układzie nie płynie z gniazdka elektrycznego, lecz z baterii. 
  • W ten sposób działa latarka. 


4. Pstryk – słuchanie opowiadania, rozmowa na temat jego treści.
N. prosi dzieci o przygotowanie się do uważnego słuchania opowiadania: Dotknijcie swoich uszu, przygotujcie je do słuchania. Dotknijcie swoich ust, przygotujcie je do milczenia. Podczas słuchania opowiadania postarajcie się zapamiętać, jak nazywali się jego bohaterowie i kim byli. Spróbujcie też zapamiętać, jakie ważne informacje o bezpieczeństwie chłopiec przekazał Juniorowi.

https://www.youtube.com/watch?v=vE1I5h2gvRo&t=5s - opowiadanie czytane przez n-la.

Pstryk
Grzegorz Kasdepke

Na elektryczne urządzenia lepiej uważać…
– Uważaj, teraz będzie się działo – mruknął Dominik, włączając elektryczny czajnik. Zanim
Junior zdążył podkulić ogon, w całym domu błysnęło, huknęło – a potem zapadła ciemność.
I cisza. Przestało grać radio, przestały pracować lodówka i pralka, przestał działać komputer
i nawet Junior przestał sapać, choć nie był przecież na prąd. Widać wszystko to zrobiło na nim
spore wrażenie. Pierwsza odezwała się babcia Marysia.
– Dominik! – zawołała z dużego pokoju. – To twoja sprawka?!
– Prowadzę wykład – odkrzyknął dyplomatycznie Dominik.
– O czym?! – głos babci dochodził już z korytarza. – Nie mów, że o elektryczności!
– Mogę nie mówić… – mruknął Dominik.
– Hau! – dodał mu otuchy Junior.
Zza drzwi dobiegł ich szelest, trzask, odgłosy majstrowania przy elektrycznych korkach –
i naraz z głośnika radia popłynęła muzyka, a lodówka wzdrygnęła się jak po przebudzeniu
z krótkiej drzemki i znowu zaczęła pracować. Dominik i Junior zmrużyli oczy.
– Przecież tata ci mówił – zasapała babcia, wchodząc do kuchni – żebyś nie włączał tego czajnika,
gdy pracuje pralka, tak?! Jutro przyjdą elektrycy i wszystko naprawią! A na razie trzeba uważać!
Bo przewody elektryczne w tym mieszkaniu są za słabe, i to dlatego! Chcesz wywołać pożar?!
– Hau! – uspokoił ją Junior.
Ale babcia Marysia nie była uspokojona; zakazała Dominikowi zabaw w kuchni, przez co
dalsza część wykładu musiała się odbyć w łazience.
– Tak, z elektrycznością nie ma żartów – westchnął Dominik.
– Na przykład najgłupsze, co można zrobić, to suszyć sobie włosy w wannie. Bo jakby suszarka
wpadła do wanny, to…
Junior zawył rozpaczliwie, dając do zrozumienia, że wie, co by się stało, gdyby suszarka wpadła
do wanny.
– Tak samo głupie – kontynuował Dominik – jest wtykanie różnych przedmiotów do dziurek
od kontaktu! Albo przecinanie przewodów elektrycznych! Jeżeli zobaczę kiedyś, że to robisz,
to koniec, zakaz wychodzenia na spacery!
Junior, gdyby to było możliwe, podwinąłby nie tylko ogon, ale i uszy, nos oraz całego siebie.
– Niemądrze jest także – ciągnął zadowolony z siebie Dominik – ciągnąć za kabel jakiegoś
urządzenia, żeby je wyłączyć, bo łatwo taki kabel przerwać! Ani podłączać zbyt wielu urządzeń
do jednego gniazdka! I, i… słuchasz mnie?
– Hau… – odszczeknął zrezygnowany Junior.
– No tak, może to za dużo jak na jeden raz – zgodził się Dominik. – Najważniejsze jest jedno:
nie wolno bawić się elektrycznością! Zrozumiałeś?
– Hau! – zapewnił Junior. Po czym podskoczył wysoko, pstryknął nosem wyłącznik światła
– i wykład został zakończony.
O elektryczności można mówić jeszcze długo. Czas, start!

Po przeczytaniu opowiadania N. prowadzi rozmowę z dziećmi:
Jak nazywali się bohaterowie opowiadania?
Kim byli?
Dlaczego po włączeniu czajnika zgasło światło w całym mieszkaniu?
Jakie ważne informacje dotyczące bezpiecznego postępowania z urządzeniami elektrycznymi chłopiec przekazał Juniorowi?
Jak myślicie, czy dzieci mogą samodzielnie posługiwać się urządzeniami elektrycznymi?

5. „Bezpieczny przedszkolak” 

 Zadaniem dzieci jest powiedzieć na podstawie obrazków w jaki sposób 
nie powinniśmy korzystać z urządzeń elektrycznych?

Podobny obraz

Zadanie dodatkowe: Nazwij przedmioty na zdjęciach (w ostatnim obrazku chodzi o wskazówkę - nie o zegar). Połącz obrazki, które się rymują.
Kolorowy start. 5 i 6 latki. Karty pracy cz. 2


Film edukacyjny: ,,Włącz ostrożność"

• Praca z KP4.3b – pisanie wyrazów po śladzie, łączenie wyrazów z obrazkami, rysowanie brakującego obrazka.


ZAJĘCIA NA PIĄTEK. KTO CHCE I MA SIŁY MOŻE ZROBIĆ DZIŚ, A KTO NIE, ZOSTAWIA SOBIE DRUGI TEMAT O EKOLOGII NA PIĄTEK :)

TYDZIEŃ: DBAMY O NASZĄ PLANETĘ
PIĄTEK, 01.05.2020r.
TEMAT: ,,WIEM, JAK CHRONIĆ MOJĄ PLANETĘ".

1.Co to jest ekologia? – słuchanie wiersza, rozmowa na temat jego treści. 
Zabawy ruchowo-słuchowe na podstawie fragmentu rymowanki. Rodzic zaprasza dzieci do wysłuchania wiersza. Prosi, by starały się zapamiętać wszystkie słowa, których znaczenia nie rozumieją.

Co to jest ekologia?
D. Klimkiewicz, W. Drabik

Ekologia – mądre słowo,
a co znaczy – powiedz, sowo?
Sowa chwilę pomyślała
i odpowiedź taką dała:
„To nauka o zwierzakach,
lasach, rzekach, ludziach, ptakach.
Mówiąc krótko, w paru zdaniach,
o wzajemnych powiązaniach
między nami, bo to wszystko
to jest nasze środowisko.
Masz je chronić i szanować”
– powiedziała mądra sowa….

Po wysłuchaniu wiersza rodzic prosi dzieci, aby spróbowały wymienić słowa, których znaczenie nie jest dla nich do końca jasne. Rodzic kieruje rozmową, zadając dzieciom pytania:
Co to jest ekologia?
Czego dotyczy ta nauka?
Co oznacza słowo „szanować”?
Aby utrwalić definicję pojęcia „ekologia”, rodzic może zaproponować zabawę rytmiczną, np. dzieci
mogą wyklaskiwać, wytupywać fragment wiersza zgodnie z analizą sylabową:

To na-u-ka o zwie-rza-kach,
la-sach, rze-kach, lu-dziach, pta-kach.
Mó-wiąc krót-ko, w pa-ru zda-niach,
o wza-jem-nych po-wią-za-niach
mię-dzy na-mi, bo to wszyst-ko
to jest na-sze śro-do-wis-ko.


2. „Oczyszczalnia ścieków” – zabawa badawcza. 

Badam, doświadczam, uczę się – domowa oczyszczalnia ścieków ...

Rodzic demonstruje dzieciom ścieki w słoiku (woda zmieszana z ziemią z doniczki, małymi kawałkami folii i opakowań, olejem). Prosi dzieci, aby zastanowiły się, co się może stać, gdy ktoś wypije taką wodę.

Rodzic naprowadza dzieci na informacje o chorobotwórczym działaniu bakterii. Następnie wprowadza słowo „oczyszczalnia” i prosi dzieci, aby spróbowały opowiedzieć, jak ona działa. Naprowadza dzieci na pojęcia „filtr”, „filtrowanie”. Pyta: Co może być takim filtrem?.

Rodzic przygotowuje dwa słoiki i dwie butelki typu PET, ucięte jak lejek. Szyjkę jednej z nich obwiązuje gazą i mocuje na niej gumkę recepturkę. Obie butelki umieszcza tak jak lejki w słoikach.

Dziecko powoli wlewa wcześniej obserwowane ścieki do obu butelek. Obserwuje, czy gaza w jakikolwiek sposób pomaga przefiltrować nieczystości. Sprawdza, czy na gazie osadziły się kawałki opakowań, porównują kolor wody w słoikach.

N. prowadzi rozmowę z dziećmi: Czy można stworzyć jeszcze doskonalszy filtr? Jak działają oczyszczalnie ścieków? Co może być naturalnym filtrem? Czy wodę z tych słoików można pić?.

Rodzic zaprasza dziecko do wspólnego podsumowania pracy i zaznacza, że – pomimo filtrowania  – ta woda nadal nie nadaje się do picia. Profesjonalne filtry są o wiele dokładniejsze.
Wodą przefiltrowaną w ten sposób można natomiast np. podlać kwiaty w doniczkach.


3. „Mniej czy więcej?” – zabawa matematyczna. 
Rodzic zaprasza dzieci do wysłuchania opowieści, ilustruje ją przedmiotami: W pewnej sali stały dwa kosze na śmieci (rodzic rozkłada dwie szarfy, mogą być też skakanki, obręcze itp.). W jednym z nich leżały trzy butelki ( wkłada 3 puste butelki do jednej szarfy), w drugim pięć butelek ( wkłada 5 pustych butelek do drugiej szarfy). W którym koszu było więcej butelek? Dzieci wskazują prawidłową odpowiedź, a rodzic kontynuuje opowieść:
Wielka szufla śmieciarki otwiera się szeroko w tę stronę, gdzie jest więcej śmieci. Jak myślicie, w którą stronę się otworzy? rodzic układa znak > z dwóch pasków papieru. Rodzic opowiada kilka takich krótkich opowieści, by utrwalić z dziećmi schemat zadania. Może poprosić dzieci o pomoc w wymyślaniu historii. Kolejnym krokiem jest ilustrowanie zadania cyframi zamiast przedmiotów.


Paszcza głodnego krokodyla otwiera się zawsze w tą stronę, gdzie jest więcej :)
Podobny obraz





• Praca z KP4.4a – pisanie po śladzie znaków < i >, porównywanie liczby obiektów i zapisywanie
rozwiązania znakami < i >.
 • Praca z KP4.4b – układanie historyjki obrazkowej, przeliczanie obiektów w zbiorach, dorysowywanie nakrętek, pisanie cyfr i znaków < i >.


Praca plastyczna w sam raz na weekend majowy :) Dmuchawce, latawce, wiatr :)


Obraz może zawierać: roślina, kwiat, niebo, na zewnątrz i przyroda


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz